16 nowych worków


Żonka w tym tygodniu nie próżnowała. Zawzięła się i uszyła kolejnych 16 worków. W międzyczasie musiała odwiedzić sklepy z materiałami, bo prawie wszystko jej się już pokończyło.
Z dnia na dzień idzie jej coraz lepiej i praca nad jednym workiem zajmuje coraz mniej czasu.
Ja ze swojej strony pomagam jak mogę. A to pudełka zrobię, a to telewizję w "Kurorcie" pooglądam (zawsze to raźniej we dwoje).

















1 komentarz:

  1. jakie śliczniusie! gdybym miała dziecko - ustawiałabym się w kolejce po taki :)

    OdpowiedzUsuń