Worki na bieliznę


Co prawda pomysł na te worki przyniosłem z pracy, ale wykonanie oczywiście moja żonka.
Zamówione zostały cztery worki, dla niej i dla niego, na bieliznę czystą i brudną.
Worki idealnie nadają się do zabrania w podróż bliską i daleką.
Koleżanka, która to sobie zamówiła nie mogła wyjść z podziwu jak odbierała te worki.
Dodatkowo dostała jeden mały, ten z krzyżykiem, w gratisie, na jakieś leki i takie tam damskie sprawy...

Kolejnych worków 19 sztuk


Żonka nie przysiadła na laurach, dalej szyje jeden worek za drugim.
Co prawda musiała się przenieść z całą maszynerią do domu, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Wieczorami jest w domku i nie marznie w Kurorcie, bo tam to już nawet farelka nie wyrabia.
Od  ostatniego wpisu udało jej się uszyć 19 worków! Kilka broszek i dwa krawaty.
Niedługo zamieszczę też broszki, bo może komuś się spodobają, tak jak mojej żonie.