Worki na bieliznę


Okazało się, że worki na bieliznę też mają niezłe wzięcie. Jakoś mnie to nie dziwi, zwłaszcza że koleżanka z pracy opowiedziała mi jaką zrobiły furorę na szkoleniu.
Żonka jak widać nie traci zapału i w tym roku postanowiła prezenty pod choinkę w większości zrobić samodzielnie. Będą wśród nich worki na bieliznę, broszki, serwetki i jakieś bieżniki na stół.
Ważne, że będą zrobione z sercem i pasją. Jestem pewien, że będą dużo lepiej odebrane niż prezenty kupione w sklepie.

Kilka nowych broszek


Jeszcze niedawno broszki były w fazie eksperymentalnej i nie wiadomo było czy komuś się spodobają. Teraz żonka tworzy broszki w prawie hurtowych ilościach. W zasadzie to nie ma dnia, żeby czegoś tam nie robiła. Moje koleżanki z pracy też sobie je chwalą i nawet przychodzą w nich do pracy ;)

Etui na laptopa


Mogę śmiało napisać, że moja żonka umie uszyć prawie wszystko. Nie napisałem, że wszystko tylko dlatego,  żeby nie prowokować komentarzy.  
Jakiś czas temu uszyła etui na mojego laptopa. Mam oczywiście torbę, która przydaje mi się w dalszych podróżach. Ale do przechowywania w domu i na krótkich dystansach takie etui sprawdza się znakomicie.

Broszki


Ostatnio  żonka szyje mniej worków niż jeszcze miesiąc temu. Pewnie dlatego, że wszyscy już mają ;)
Ale pomimo to nie traci zapału i wymyśla co rusz, to nowe rzeczy. Aktualnie na tapecie są różnego rodzaju broszki, które sama wymyśla, projektuje i wykonuje.