Jeszcze niedawno broszki były w fazie eksperymentalnej i nie wiadomo było czy komuś się spodobają. Teraz żonka tworzy broszki w prawie hurtowych ilościach. W zasadzie to nie ma dnia, żeby czegoś tam nie robiła. Moje koleżanki z pracy też sobie je chwalą i nawet przychodzą w nich do pracy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz